- Emma! Emma! - wołał ktoś z salonu - wstawaj Emma! Do szkoły się spóźnisz!
- Już wstaje, wstaje - krzyknęła dziewczyna
Nastolatka odrzuciła kołdrę, podeszła do szafki po ubrania i poszła do łazienki. Po paru minutach wyszła z niej i zeszła na dół po schodach. Weszła do kuchni.
-Hej, córeczko - powiedziała Katniss
- Hej, mamo, co jest dzisiaj na śniadanie - zapytała Em
- To co lubisz najbardziej...
- Naleśniki! - krzyknęła dziewczyna
- Czy możesz się tak nie drzeć ?! - oburzył się jej starszy o trzy lata brat Sebastian
- Dobra, sorry - rzuciła od niechcenia Em i usiadła do stołu.
Atmosfera przy śniadaniu była bardzo miła. Po chwili Emma wstała i poszła do szkoły, do której nie miała blisko, a mianowicie 3 km.
Emma chodziła do III klasy liceum. Bardzo lubiła swoją klasę, która jest znana z tego, że jest najbardziej zgrana z całej szkoły. Często razem gdzieś wychodzą po szkole, albo na pizze, albo po prostu pochodzić po mieście i się powygłupiać. W towarzystwie jej znajomych ciężko jest się nudzić.
Em skończyła lekcje po 16. Po drodze do szatni spotkała swoją przyjaciółkę Magdę
- Hej Magda, co tam ?
- Dobrze, przyjdziesz dzisiaj do mnie ? Odrobimy razem lekcje, pośmiejemy się - zaproponowała Magda
- Fajnie brzmi... Dobra to ja lecę po kurtkę i spotkamy się za chwilę przed szkołą. ok ? - powiedziała Em
- Dobra
Em pobiegła do szatni i szybko się ubrała. W drodze do drzwi zaczepił ją Maciek, kolega z klasy:
-Hej. Emma zaczekaj! - krzyknął chłopak
-Dobra - wydukała Em (Dziewczyna już od dłuższego czasu była w nim zakochana)
- Będziesz dzisiaj na skype ? - zapytał chłopak
- A po co ? - zdziwiła się Em
- bo pomyśleliśmy z Damianem że zrobimy dzisiaj konfe, co ty na to ?
- Dobra, będę - uśmiechnęła się Em
- To, ten... do zobaczenia później - powiedział uśmiechając się do dziewczyny
- Cześć - uśmiechnęła się do chłopaka.
Emma wyszła ze szkoły i usiadła na murku przed nią. Po chwili dosiadł się do niej Damian, kolega z klasy.
- Na kogo czekasz ? - zapytał blondyn
- Na Magdę, idę dzisiaj do niej. Będziemy lekcje odrabiać - powiedziała Em
- A no to fajnie - puścił jej oko.
- Będziesz dzisiaj na skype o 20:00 ? - spytał
- Tak, a Ty ?
- Jak Ty będziesz to ja też - po czym się uśmiechnął. Dziewczyna zrobiła to samo.
Nagle podeszła Magda:
-Co tu się wyrabia ? - zapytała z uśmieszkiem
- yyy... nic - odpowiedzieli chórem Em z Damianem
- na pewno ... To czemu mówicie równocześnie ? - spojrzała na nich podejrzliwym wzrokiem
- co ? Równocześnie? wcale nie! - krzyknęli razem
- Ha! I co mówiłam - krzyknęła Magda
- no dobra, masz nas - powiedział ze smutkiem
- dobra, my będziemy iść - powiedziała Em
- to pa, miłej zabawy - powiedział ciepłym głosem blondyn
- dzięki - uśmiechnęła się dziewczyna, po czym odwróciła się i poszła z Magdą.
Damian jeszcze przez chwilę patrzał na sylwetki dziewczyn i potem sam ruszył do domu. W drodze dużo myślał o Emmie.
********Dom Magdy*********
Dziewczyny zdjęły kurtki i buty, po czym poszły do kuchni.
- chcesz coś do picia ? - zaproponowała Magda
- pewnie, może zrobimy sobie herbatę z mlekiem ? - spytała się Em
- ok - odpowiedziała dziewczyna otwierając lodówkę aby wyciągnąć mleko.
Po chwili nastawiła wodę, przygotowała dzbanek oraz szklanki, po czym poszła z Em do swojego pokoju. Tam wyciągnęły książki i zaczęły się uczyć. Gdy skończyły usiadły na kanapie.
- no to opowiadaj - powiedziała Magda
- ale o czym ? - spytała ze zdziwieniem Em
- no o tym co zaszło między Tobą a Damianem dziś po szkole
- ale naprawdę nic nie zaszło
- mówisz serio ? No bo ja myślałam że Wy będziecie niedługo razem ... Pasujecie do siebie
- serio ?
- tak... Ty tego nie widzisz ?
- nie za bardzo
Oby dwie zaczęły się śmiać. Emma sięgnęła po telefon do plecaka aby zobaczyć która godzina.
- o boże, już tak późno ?! - krzyknęła Em
- a która jest ? - zapytała Magda
- jest już po 19... muszę już iść
- no dobra - powiedziała ze smutkiem Magda.
Emma po chwili wyszła. Pod blokiem spotkała Maćka, który był na spacerze z psem (mieszkał tylko blok dalej on Magdy).
- hej Em, co tam ? - zapytał
- siemka, dobrze. Właśnie wracam od Magdy.
- aha... już za nie całą godzinkę konfa
- ... ja się trochę spóźnię
- czemu ? - spytał
- bo zanim wrócę do domu, to minie trochę czasu
Nagle Maćkowi przyszły na myśl najgorsze myśli
- nie pozwolę Ci iść taki kawał do domu i to o tej porze - powiedział zatroskany
- ale nic mi nie będzie - powiedziała
- i tak Ci nie pozwolę
- poradzę sobie
- powiem mojemu tacie żeby Cie zawiózł do domu
- naprawdę nie musisz - powiedziała Em
- ale chcę, nie chcę żeby Ci się krzywda stała... Nie protestuj tylko się zgódź... chce dla ciebie jak najlepiej.. - nagle dziewczyna przerwała mu przytulając go. Było ciemno ale widziała to jak się zaczerwienił.
- dzięki, jesteś najlepszy
- oj, dziękuję Ci - zaśmiał się
Po rozmowie poszli do niego odstawić pieska, po czym jego tata zawiózł Emmę do domu.
********Dom Emmy**********
- hej mamo, już jestem - krzyknęła Em ściągając kurtkę i buty. Weszła do salonu, w którym stały walizki i kartony.
- mamo! co to są za walizki ? - krzyknęła Em
- o hej córciu, już wróciłaś ?
- tak... a co to za walizki ?
- a więc tak... <zawahała się> przeprowadzamy się - powiedziała Katniss
- co ?! Jak ?! Kiedy ?! Dokąd ?! - krzyczała Em
- samolot mamy jutro o 14... przeprowadzamy się do Los Angeles
- gdzie ? - spytała przerażona
- przepraszam Cie... ale dostałam tam prace
- rozumiem - mówiąc to przytuliła mamę
- jutro pożegnasz się z przyjaciółmi
- przyjaciele! Zapomniałam! Konfa! - krzyknęła, po czym pobiegła do pokoju i odpaliła kompa. Konfa trwała już dobre pół godziny. Bez zawahania Emma dołączyła do rozmowy.
- o! Em jest - krzyknęła Magda
- tak, tak jestem
- słuchaj Em, jutro po szkole postanowiliśmy że pójdziemy na pizze. idziesz z nami ? - zaproponował Maciek
- pewnie, że... <nie dokończyła>... nie mogę - powiedziała ze smutkiem
- czemu ? - spytał Damian
Em nie mogła im teraz powiedzieć, bo gdyby to zrobiła to oni zaczęliby świrować, a po za tym wolała im to powiedzieć prosto w oczy.
Konfa trwała do północy. Podczas niej świetnie się wszyscy bawili. śmiali się i wygłupiali... Walili suchary... takie że aż się sucho robiło. Później Emma poszła się myć i spać
*****Następnego dnia w szkole*****
Pierwsza lekcja - matematyka - Emmy nie ma
Druga lekcja - chemia - Emmy nie ma
Trzecia lekcja - angielski
Nauczycielka zaproponowała klasie wyjazd do kina w poniedziałek. Wszyscy byli za. Nagle do klasy weszła zapłakana Emma.
- Emma co się stało ? - spytała nauczycielka
- ja, ja... przyszłam się pożegnać - powiedziała ze łzami w oczach
- co ? - krzyknęła Magda
- tak... niestety... przeprowadzam się
- dokąd ? - zapytał Maciek
- przeprowadzam się do... Ameryki... Do Los Angeles - powiedziała drżącym głosem
- nie wierze! - krzyknął Damian
- no to uwierz - krzyknęła Em
Po chwili podeszła do Emmy Magda i przytuliła ją na pożegnanie. Później dołączył Maciek, Damian i reszta klasy. Wszyscy płakali. Emma spojrzała na zegarek
- za 3 godziny mam samolot, muszę już iść, będę tęskniła za Wami wszystkimi
- Na pewno się jeszcze spotkamy. Obiecuję Ci to - powiedziała Magda
- Na pewno. Albo ja do Was przylecę albo Wy do mnie
- To... Do zobaczenia! - powiedziała Magda
- Do widzenia! Będę bardzo tęskniła.
Spojrzała się w zapłakane oczy Magdy i skierowała się ku drzwiom. Chwyciła za klamkę i wyszła z klasy ze łzami w oczach. Wsiadła do samochodu i pojechała z bratem i mamą na lotnisko. Po czasie była już na pokładzie samolotu, który właśnie startował.
Rewelacyjny rozdział! Wow. Piszesz jak profesjonalistka! Ciekawy ten pierwszy rozdział. Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej... :) Z niecierpliwością czekam na next ;) i serdecznie zapraszam cię na mojego bloga readysetrock-r5-story.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWow Super
OdpowiedzUsuńTen rozdział jest tak świetny, że nie da się go nie czytać ! ;33
OdpowiedzUsuńHej, przyjaciółka polecila mi tego bloga i jestem mile zaskoczona. Czytala już wiele blogów o R5 i Rossie i jak narazie ten mnie najbardziej wciągnął. Teraz lecę czytać kolejne rozdziały, gdyż jestem ciekawa jak to się dalej potoczy ;) Pozdrawiam Kinga
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, pewnie Em będzie z Rossem i przyleci do niej Maciek i będzie zazdrosny ale mogę sie mylić, czytam dalej :) btw śliczny szablon!
OdpowiedzUsuńNo i co ja mam napisać?
OdpowiedzUsuńO wiem! Przedstawie się.
Nazywam się, jak już widzisz Kaśka (Zwana Gryzoniem) lub jak kto woli Zwariowana R5-er. Pewno wiesz kim jestem, ale ciii nikt inny nie musi ;)
No to tak...rozdział jest superancki. Piszesz na serio extra...no po prostu wow...widać, że lubisz to robić i nie spinasz się.
Akcja bardzo mi się podoba, lecę czytać dalej.
~Kaśka Zwana Gryzoniem
Dopiero dzisiaj znalazłam tego bloga. Zainteresował mnie więc postanowiłam przeczytać pierwszy rozdział i już wiem, że będę czytać dalej ♡♡
OdpowiedzUsuń#challenge2016
OdpowiedzUsuńTajemniczaDziewczyna2016 do Tajemniczej Dziewczyny2013
Dziewczyno! Jak ty pisałaś te dialogi?!?! Nie wierzę!
Ile błędów xD ja pierdziele
Kto cb na Bloggera wpuścił w ogóle?
Zapis dialogu to podstawa kochana!
Eh. No ale zapowiada się mega XDD
A tak teraz na serio...
Tyle wspomnień z tym rozdziałem. Pamiętam jak bardzo spontanicznie go pisałam. O boże. Spontan po całości XD
Lecę czytać dalej.
A co. Pierwszy raz czytam to od początku do końca. Noc jeszcze młoda. Może do rana skończę hahaha
#challenge2016
OdpowiedzUsuńTajemnicza dziewczyno 2016 znasz moje imie i nazwisko z czasow tajemniczej dziewczyny 2013, wiec nie bede sie podpisywac XD
Jak wiesz czytam to 29393 raz i teraz jak sobie porownam ten rozdzial, a aktualnie najnowszy to po prostu pozdrawiam w jakosci pisania XD Ale w 2013 to byl wlasnie ten super styl i to on mnie wciagnal, wiec jest super, ok? XD
Co moge jeszcze dodac? Nie rycz Emma, znam twoja przyszlosc i zdecydowanie te lzy to nie sa tu potrzebne :D
Lets get started :D
Hyhy wcale nie był taki zły jak na 14- latke... ( dziewczyna która musi nie spać całą tylko poto żeby zasnąć w samochodzie 😂😂)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!! ;*
OdpowiedzUsuńNormalnie rewelka!
Biedna Emma musiała się pożegnać z przyjaciółmi :/
Pozdrawiam Nataly :-) :*
Mail: natalianacianati2000@poczta.onet.pl
#challenge
OdpowiedzUsuńPoczątek jak początek.
Zaczne, no bo czemu nie.
Super rozdzial.
E-mail: auslly.forever@spoko.pl
FB: Wiktoria Senky Senkowska