niedziela, 31 maja 2015

Rozdział 74

- Emma, co jest? - zapytała producentka sesji, stojąc zaraz za monitorami komputerów. Jej uwagę przykuła smutna mina nastolatki, która towarzyszyła jej od przyjazdu. Znajdowali się w studiu fotograficznym, gdzie R5 kończyło właśnie swoje grupowe zdjęcia. Przyszedł czas na portrety i pojedyncze ujęcia. 
- Wszystko jest dobrze. - odpowiedziała i posłała kobiecie wymuszony uśmiech. Unikając jej spojrzenia, nachyliła się nad bufetem i zaczęła wcinać ciasto Tiramisu, które było rozłożone na talerzach. Cały czas czuła się jakaś nieswoja, spięta. Od jej pocałunku z Gavinem minęły już dwa dni i wiedziała o nim tylko Rydel, której zwierzyła się od razu po wejściu do domu. Pokazała jej smsa wysłanego przez chłopaka. Jej reakcja była przewidywalna...
"- I co z tym zrobisz? - zapytała, opierając się o ścianę za łóżkiem. Wbiła wzrok w przyjaciółkę.
- Dells, nie mam pojęcia. Najgorsze w tym jest to, że ten pocałunek mi się podobał, a nie powinien, bo kocham Rossa i jestem z nim szczęśliwa. 
- A może to już ten czas? 
- Jaki czas? - pisnęła i wybałuszyła oczy ze zdziwienia.
- Może twoje serce postanowiło się przerzucić już na kogoś innego...
- Chyba żartujesz! - krzyknęła zła i poderwała się z łóżka, na którym do tej pory siedziała. - Kocham Rossa. Gdyby teraz tu wpadł z pierścionkiem i zaproponował mi małżeństwo, zgodziłabym się i wyszłabym za niego od razu jutro. Wiesz przecież, że dla niego zrobię wszystko, byle był szczęśliwy. 
- Wiem to, Em. Wiem. - zamyśliła się starsza.
- To proszę pomóż mi. Zachowałam się jak jakaś suka, a nie jego dziewczyna. Zdradziłam go, rozumiesz?! - wykrzyczała i w tym momencie drzwi do pokoju się otworzyły. Wszedł Ross ze spuszczoną głową. Zamknął za sobą, a Emma myślała, że zaraz zemdleje. Chłopak podszedł do niej i gwałtownie wyciągnął rękę zza pleców. Nastolatka odruchowo zamknęła oczy, bojąc się, że ją uderzy. 
- Który film wolisz? - zapytał nagle. Blondynka spojrzała na jego dłoń, w której tkwiły dwa opakowania z filmami. - Byłem w wypożyczalni i tylko te dwa były w miarę interesujące. To jak? - Dziewczyna odetchnęła z ulgą i posłała proszące spojrzenie Rydel. 
- W sumie możemy obejrzeć te dwa. - odpowiedziała po chwili zastanowienia. - Idź przygotuj popcorn, a ja zaraz przyjdę. 
- Już lecę, skarbeczku. - Pocałował ją mocno w policzek i wybiegł z pokoju siostry. 
- Lepiej będzie, jak nie będziesz mu o tym mówiła. - wyszeptała Rydel, stając naprzeciwko niej. Chwyciła ją za ramiona. - A o Gavinie i tym pocałunku zapomnij. Jeśli będzie chciał się z tobą skontaktować, po prostu odmów. 
- Ale ja... - jęknęła siedemnastolatka, ale starsza jej przerwała. 
- Musisz wybrać. Albo Ross, albo Gavin."
Ostatnie słowa Rydel tkwiły jej w głowie cały ten czas. Co prawda Gavin dzwonił do niej kilkukrotnie, ale ona posłuchała Rydel i nie odbierała. Nie odbyło się także bez smsów od chłopaka, w których przepraszał za swoje zachowanie tamtego wieczoru. Emmie zrobiło się głupio, że tak go traktuje, ale nie miała innego wyjścia. Chcąc być z Rossem, musiała wyeliminować Gavina dla świętego spokoju. 
- Jak tam, bejbe? - Z zamyślenia wybił ją głos Rossa. Talerzyk z Tiramisu spadł jej na stół, robiąc przy tym sporo bałaganu i hałasu. Wszyscy przenieśli wzrok na nich. 
- Przepraszam! - krzyknęła Emma i zaczęła zbierać resztki ciasta, które jakimś cudem znalazły się również na podłodze. 
- Wszystko dobrze? - zapytał Ross, pomagając jej zbierać deser. - Wyglądasz jakoś blado. 
- Jestem po prostu zmęczona. Już dawno nie byłam na nogach o szóstej rano. Poza tym, wczoraj z Rydel zrobiłyśmy sobie babski wieczorek i poszłyśmy późno spać. - zaśmiała się lekko. Chłopak widząc uśmiech na twarzy swojej dziewczyny, trochę się rozluźnił. Wziął do ręki butelkę z Fantą ze stołu. 
- Niech ci będzie. - westchnął i jego wzrok przykuł Riker, który chodził non stop z telefonem przy uchu. Z tego co było mu wiadomo, jego brat próbował się dodzwonić do kogoś z rodziny Magdy, aby zdobyć jej nowy adres. 
- Ma już jakieś namiary? - zapytała Emma, spoglądając to na Rossa, to na coraz bardziej zdenerwowanego Rikera. 
- Jeszcze nic. W sumie nie wiem, dlaczego on tak usilnie stara się zdobyć ten adres, skoro za trzy tygodnie mamy koncert w Warszawie. Wie, gdzie mieszkają jej rodzice, także bez problemu może tam pojechać podczas naszego pobytu i wycisnąć z nich jej adres zamieszkania. 
- Riker rozmawiał z Magdą? - zapytała ponownie po chwili zastanowienia. 
- Wczoraj słyszałem, że tak. Najpierw się na nią wydzierał, ale potem złagodniał i dyskutował z nią prawie do trzeciej nad ranem. - przerwał, biorąc łyk napoju gazowanego. - Dobra teraz nasza kolej, Em. Gotowa na mistrzowską sesję zdjęciową?
- Szczerze? Nie. Ostrzegam, że może być naprawdę źle z tymi zdjęciami. - Chłopak na te słowa wywróciła oczami. 
- Będzie dobrze, zobaczysz. - szepnął i objął ją ramieniem, prowadząc przed obiektyw aparatu. 
- A więc... Emma stań obok Rossa i obejmij go za kark, a ty Ross prawą ręką przyciągnij ją do siebie tak, abyście przylegali do siebie bokiem. - rozkazała pani fotograf. Para wykonała to i zaraz dziewczynę oślepił blask lamp. Zamrugała kilkakrotnie oczami. - A teraz Emma pocałuj go w policzek. 
- Może od razu w usta? - zapytał Ross, szczerząc się szeroko. Kobieta cicho się zaśmiała.
- Małymi kroczkami. Najpierw policzek. - rozkazała i Emma od razu to wykonała. 
Późniejsze pozy do zdjęć nie były aż takie dziwne, jak to sobie siedemnastolatka wyobrażała. Ross podnosił ją na ręce, ona wieszała się mu na szyi, całowali się, przytulali. Nie obyło się bez komentarzy ze strony reszty zespoły, którzy uwielbiali podziwiać Rommę w akcji. Emma co chwilę zerkała na Rydel, która puszczała jej oko, informując, że wszystko będzie dobrze. Dotyczyło to oczywiście pocałunku z Gavinem. Nastolatka nawet będąc naprawdę blisko Rossa, nie mogła zapomnieć o tym, co się wydarzyło dwa dni temu. Patrząc w oczy Rossa, miała wrażenie, że on wie co się wydarzyło. 
- Kochani mamy to! - krzyknęła producentka, podchodząc do zespołu. - Dziękuję wam za tę sesję. 
- To my dziękujemy. - Riker uścisnął dłoń kobiecie i wyszedł, a za nim reszta. Blondyn spojrzał na ekran swojego telefonu. Dochodziła czwarta po południu. Dziesięć bitych godzin spędzili w studio. 

- Ja wychodzę! - krzyknął Rocky, zbiegając po schodach w ekspresowym tempie. Rydel, która siedziała na kanapie z Ellingtonem spojrzała na niego z wielkim uśmiechem na twarzy. 
- A dokąd to? - zaśmiała się i wstała, by podejść do młodszego, choć wyższego od niej brata. 
- Jadę na kręgle. - odpowiedział. Gwałtownie zerwał z wieszaczka kluczyki od swojego samochodu i chciał już wybiec z domu, ale siostra chwyciła go za dłoń i przyciągnęła do siebie. Wtuliła się w niego. 
- Mój młodszy braciszek idzie na randkę. - westchnęła rozanielona i mocniej objęła chłopaka w pasie. Ten cicho się zaśmiał, zarzucając jej ręce na talię. 
- Skąd wiesz, że idę na randkę? - zapytał, a ona uniosła głowę by spojrzeć na niego. 
- Pierwsze: Ładnie ułożone włosy. Drugie: Masz na sobie koszulę. Trzecie: Czuję perfumy, które kupiłam ci dwa lata temu na gwiazdkę. Wątpię, że odpicowałeś się tak dla zwykłego wyjścia z kumplami. 
- Dobra sis. Masz mnie. - Uniósł ręce do góry w geście poddania się. - A teraz mogę już iść? Muszę jeszcze zatankować auto. 
- Jasne. Pędź! Takich dziewczyn jak Lex jest mało! - wykrzyczała, a brunet pocałował ją w czoło i wyszedł. Blondynka odwróciła się w stronę kanapy, na której siedział przyglądający jej się Ellingtona. - Co? - zapytała, widząc, że ten nie odrywa od niej wzroku. Powoli wstał na nogi i podszedł do niej. 
- Piękna jesteś, wiesz? - szepnął i musnął jej usta swoimi wargami. - Nie wierzę, że za niecałe cztery miesiące bierzemy ślub. To jest coś niezwykłego. - Objął ją w talii. 
- Trochę się boję. - jęknęła dziewczyna i przygryzła dolną wargę. 
- Czego się obawiasz? - zdziwił się chłopak, ciągnąc ją za rękę w stronę kanapy. Usiadła mu na kolanach, a jej ręce znajdowały się za jego szyją. 
- Boję się, że może nie jesteśmy gotowi do wspólnego życia...
- Delly, a co było do tej pory? Spędzamy razem więcej czasu niż niejedno małżeństwo. - zaśmiał się i założył blondynce kosmyk włosów za ucho. - Wiem o tobie wszystko. - dodał po chwili. 
- Chyba masz rację. - westchnęła. 
- Nie zadręczaj się niepotrzebnie. Nie ma czego się bać. Mogę ci teraz powiedzieć, że jeżeli odbije mi palma, masz moje pozwolenie, aby mi przywalić. - powiedział z poważnym wyrazem twarzy. Dziewczyna zaczęła się głośno śmiać. 
- Zapamiętam to sobie. - odparła, krztusząc się śmiechem. - Tak zmieniając temat, gdzie reszta rodzinki?
- Z tego co wiem Rocky przed chwilą wyszedł, Ryland powiedział, że jedzie na skatepark, Emma z Rossem siedzą u góry, tak samo jak twoi rodzice, a Riker... Riker pewnie jest u siebie.
- Powinnam do niego pójść. - Odsunęła się gwałtownie od swojego narzeczonego. - Muszę z nim porozmawiać, a potem wrócę do ciebie i coś razem porobimy. Może być? - Posłała mu szeroki uśmiech.
- Mam przygotować gumki? - zapytał, tłumiąc w sobie śmiech. Zaraz dostał po głowie poduszką i padł jak kłoda na kanapę. - Uznam to za tak. - zachichotał, a Rydel wywróciła oczami i pobiegła po schodach na górę. Zwolniła przy drzwiach od pokoju Rossa i przysłuchiwała się rozmowie. Po chwili doszła do wniosku, że oglądają coś na laptopie jej brata. Przeszła do drzwi naprzeciwko i delikatnie zapukała. Usłyszała ciche "Proszę" i weszła do środka. Na szerokim parapecie siedział Riker z gitarą na kolanach. Słysząc zamykające się drzwi, uniósł wzrok na swojego gościa.
- Cześć Dells. - przywitał się, posyłając jej uśmiech. - Co cię do mnie sprowadza?
- Chciał sprawdzić, czy wszystko okej, ale widzę, że tak. - zaśmiała się i wskoczyła na blat biurka tak, aby być naprzeciw Rikera. - Piszesz coś nowego?
- Kilka wersów już mam, ale szału nie ma. - Podrapał się po karku i podał zeszycik blondynce. 
- Every morning after I'm the same disaster. Everytime it's "Groundhog day". Tell me, have you moved on? Am I just a sad song, playin' every night and day? - zaśpiewał, grając kilka akordów na gitarze. Blondynka otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia. - Jest aż taka zła? - zaśmiał się, biorąc notes do ręki i już chciał wyrwać kartki, ale Rydel go powstrzymała.
- Ta piosenka jest świetna. - pisnęła podekscytowana. - Pomóc ci?
- Idź do Ellingtona. On bardziej potrzebuje twojej pomocy niż ja. - powiedział z uśmiechem na twarzy. 
- Powiedz mi chociaż, jaki będzie tytuł tego cuda! - rozkazała zadowolona. Chłopak spojrzał na nią i pokiwał głową. 
- Jeszcze nie wiem - odpowiedział, poprawiając gitarę na swoich nogach. Dziewczyna nagle wyrwała notes z rąk brata i wyciągnęła z plastikowego stojaczka na biurku ołówek. Dopisała kilka wersów na stronie: 
Say, can
you read between the lines I'm singin'?
Threw away the only chance I had with you.
Maybe
you'll always be the one I'm missing,
All I've got left are the words that you said...:
'Stay with me tonight,
I want you to stay with me tonight.'
- Może "Stay With Me"? - Spojrzała na brata i widząc jego uśmiech na twarzy, oddała mu zeszyt z zapiskami. - Nie ma za co. - zaśmiała się i zeskoczyła z biurka.
- Idziesz dalej patrolować teren? - mruknął cicho, a dziewczyna wzruszyła rozbawiona ramionami. Wyszła z jego pokoju i chciała już zejść na dół, ale jej uwagę przykuły uchylone drzwi do pokoju Rossa, które wcześniej były zamknięte i to pewnie jeszcze na klucz. Popchnęła je i zobaczyła, jak jej młodszy brat się pakuje. Poczuła, że ciśnienie jej skoczyło. 
- Co ty robisz? - zapytała, podchodząc do niego bliżej. Osiemnastolatek spojrzał na nią i pobladł. 
- Nigdzie nie wyjeżdżam. - Objął ją mocno i przytulił. Rydel odetchnęła z ulgą. 
- Skąd wiedziałeś, że o to właśnie chciałam zapytać? - zdziwiła się, ale dalej stała wtulona w brata.
- Miałaś właśnie taki wyraz twarzy. - zaśmiał się. - Emma chce jechać ze mną na basen. 
- Basen? Naprawdę? - zdziwiła się. - Mamy przecież własny.
- Ona chce mnie gdzieś wyciągnąć, bo ma dosyć siedzenia w domu. - odparł i odsunął się od siostry, aby spakować ręcznik do swojego plecaka. 
- Może ja też bym pojechała... - zamyśliła się Rydel. Ross spojrzał na nią zaskoczony. - Tylko gdzie ja mam okulary do pływania?
- Dells, jedziesz z nami?! - krzyknęła Emma z łazienki i wybiegła nagle z niej, trzymając w ręku żel pod prysznic. - Zabierz jeszcze Ella. 
- Świetny pomysł! - pisnęła starsza i wybiegła z pokoju, by jak najprędzej się spakować. 
- Mówiłem, że zrobi się z tego podwójna randka. - powiedział Ross ze zwycięskim uśmieszkiem na twarzy. 
- Okey, wygrałeś. Co chcesz w nagrodę? - zapytała, a chłopak chwycił ją w talii i wpił się w jej usta. Ona zarzuciła mu ręce na szyję, wplatając palce w jego blond włosy i przyciągając go bliżej siebie. Nagle drzwi od pokoju się otworzyły i weszła do środka z Stormie. Para odsunęła się gwałtownie od siebie. 
- Przepraszam, że przeszkadzam... - zaśmiała się kobieta, a Emma zarumieniła się. - Listonosz do ciebie Emmo. 
- Do mnie? - zdziwiła się dziewczyna i wybiegła z pokoju na parter. Ross spojrzał na matkę i sam zbiegł niczym torpeda po schodach. Zobaczył jak jego dziewczyna odbiera od listonosza kwiaty i jakiś list. Poczuł, że się w nim zagotowało. 
- Od kogo to? - syknął przez zaciśnięte ze złości zęby. Nastolatka podpisała dokument odbioru i zamknęła za listonoszem drzwi. 
- Sama nie wiem. - zaśmiała się nerwowo i poszła z bukietem róż do kuchni, by wstawić je do wazonu z wodą. Gdy już to zrobiła, sięgnęła po kopertę z listem. Wiedziała dobrze kto jest nadawcą tego wszystkiego, dlatego kazała Rossowi skończyć się pakować na basen, a sama zamknęła się w komórce zaraz obok kuchni. Pociągnęła za sznureczek, który znajdował się w roku małego pomieszczenia i zapaliła światło. Dookoła niej było pełno mioteł, mopów, przeróżnych chemikaliów. Oparła się o pralkę, która stała zaraz obok niej i rozerwała kopertę. Jej oczom ukazał się list.
Droga Emmo. 
Piszę do ciebie ten list, bo wiem, że tylko w ten sposób będę mógł do siebie dotrzeć i wyjaśnić tę sprawę, która miała miejsce przed domem Lynchów dwa dni temu. Cholernie przepraszam Cię za tamto. Zachowałem się jak kretyn. Przed wyjściem obiecałem Ci, że nie będę ingerował w Twój związek z Rossem, bo widzę, jak bardzo jesteś z nim szczęśliwa, ale po prostu nie wytrzymałem... (Oddychaj Gavin, oddychaj) Jestem w Tobie kurewsko zakochany. Zawsze byłem, ale starałem się tego otwarcie nie okazywać (Tłumaczyłem już dlaczego). Jesteś niesamowitą dziewczyną, niezwykle utalentowaną, piękną, ambitną... Jesteś moim ideałem kobiety. Jestem zły na siebie, że nie starałem się o Ciebie, gdy miałem okazję. Po tamtej wymianie w Anglii długo utrzymywaliśmy kontakt. Pamiętasz jak odwiedziłem Ciebie raz w Warszawie? Do dziś pamiętam Twój wyraz twarzy, gdy zobaczyłaś mnie tamtego dnia na dziedzińcu przed szkołą. Widziałem, jak ucieszyłaś się, że przyleciałem. Nie wiesz nawet, jak ja się cieszyłem. Spotkania z Tobą, były i są niesamowite i oddałbym wszystko za nie. Teraz boli mnie, że nie odbierasz moich telefonów, nie odpisujesz na smsy, które ci wysyłam. Wiem, że nie odpiszesz również na ten list. Jestem nawet w 50% pewien, że go nie przeczytasz i już niedługo będę leżał w szpitalu w gipsie, który zafunduje mi Twój chłopak za to, co ci tutaj napisałem. Nie dziwię się mu, że jest tak o Ciebie zazdrosny. Gdybym był Twoim chłopakiem, też bym trzymał Cię z daleko od jakiegokolwiek innego faceta. Uwierz mi. Pamiętasz jak pojechaliśmy na kolację do restauracji w Encino i śpiewaliśmy na karaoke? Wtedy zauważyłem, że co drugi facet patrzy się na Ciebie. Miałem wrażenie, że oni wszyscy rozbierają Cię wzrokiem... Powiem, że to niemiłe uczucie.... Ross jest wielkim szczęściarze, że ma Ciebie codziennie blisko siebie. Dałbym naprawdę wszystko byleby podziwiać Twoją osobę codziennie rano, w południe i wieczorem. Móc spędzać z Tobą każdą wolną chwilę. Chronić Cię. Opiekować się Tobą. Po prostu być zawsze przy Tobie. Nie mogę wytrzymać z myślą, że mnie nienawidzisz za ten cholerny pocałunek. Chciałbym zaproponować Ci, abyśmy o nim zapomnieli, ale nie dałbym rady. Jest on cały czas w mojej głowie. Czuję wciąż dotyk Twoich ust i ich smak. Woah! Coś niesamowitego. Chciałbym ci zaoferować przyjaźń, ale i z tym sobie nie poradzę. Nie wiem co mam zrobić, aby się odkochać w Tobie. To chyba niemożliwe, gdy mieszkamy zaledwie dwie przecznice od siebie. Może powinienem wyjechać? Dać Ci święty spokój? Tego właśnie potrzebujesz? Jeśli tak, to już pakuję swoje rzeczy i wracam do Anglii. Trzymaj się mała. 
Kocham Cię <3
- Gavin
Dziewczyna odłożyła kartkę z listem na pralkę i zasłoniła sobie usta dłonią. Czuła jak po jej policzkach spływają łzy. Przyznała się otwarcie przed sobą, że nie chce, aby Gavin wyjeżdżał. Przyznała, że wpakowała się w niezłe bagno i teraz ciężko jej będzie się z niego wygrzebać. Wiedziała, że nie powinna otwierać tego listu, nie powinna go czytać i rozmyślać nad tym, co powinna zrobić w kwestii jego treści. Znowu miała ochotę przyłożyć sobie porządnie dla opamiętania się. Nie potrafiła się zdecydować, co powinna zrobić. Z jednej strony Ross, którego kochała ponad życie, a z drugiej Gavin, który właśnie wyznał jej miłość i który nie jest dla niej do końca obojętny. 
- Emma jesteś tam? - Zza drzwi dobiegł szept Rydel. Blondynka otarła policzki w sweterek, który miała na sobie i otworzyła drzwi. Dwudziestolatka od razu mocno ją przytuliła. - Co się stało, słońce? - zapytała z troską. Nastolatka tylko podała jej list od Gavina, a ona go przeczytała. 
- Z tego chyba już nie ma wyjścia. - westchnęła siedemnastolatka i oparła się z powrotem o pralkę.
- W sumie są dwa, ale oby dwa zranią albo Rossa, albo Gavina. - odpowiedziała zamyślona. 
- Nie chcę zrywać z Rossem. Kocham go... Ale nie chcę też, żeby Gavin wyjeżdżał do Anglii i próbował o mnie zapomnieć.
- Musisz zdecydować, kochana. - Objęła ją mocno i przytuliła.
- Dlaczego to tak boli, Rydel? - jęknęła. - Od tych dwóch dni nie mogę normalnie spojrzeć Rossowi w oczy. Boję się, że zaraz wyczyta z nich, że coś się dzieje między mną, a Gavinem. Nie chcę go zranić. Nie chcę patrzeć, jak cierpi z mojego powodu... Boże! Po co ja się w to pakowałam?! Mogłam nie spotykać się z Gavinem, albo chociaż przerwać to w odpowiednim momencie, aby nie doszło do tego, co jest teraz, bo to jest sytuacja bez wyjścia...
- Em, naprawdę cię przepraszam, ale tym razem nie mogę ci pomóc. Musisz sama zadecydować, bo innej opcji nie ma. - wyszeptała jej do ucha. - Powiem Rossowi, że źle się poczułaś i chciałaś zostać w domu, ale kazałaś mu jechać ze mną i Ellem na ten basen.
- Dziękuję ci. Jesteś kochana. - Pocałowała ją w policzek i mocno się w nią wtuliła. 
- Póki co, zrobię ci zieloną herbatę z melisą na uspokojenie, a chłopakom karzę poczekać na mnie z aucie. - powiedziawszy to, wyszła z komórki. Emma zacisnęła usta i sięgnęła po list, który złożyła dwa razy i schowała do kieszeni swoich dżinsów. Podążyła za Rydel do kuchni i poczekała na obiecaną wcześniej herbatę. Po jej otrzymaniu chciała udać się do pokoju Rossa, aby tam pogrążyć się w swoich smutkach, ale Rydel ją zatrzymała.
- Idź do Rikera. Myślę, że możesz mu powiedzieć co się stało. On może ci pomóc, jakoś doradzić i powiedzieć, jak to wygląda z punktu widzenia faceta. - Przerzuciła sobie sportową torbę na ramię. - Poza tym siedzi i pisze nową piosenkę. Może uda ci się coś dodać od siebie. - Posłała jej oczko i wyszła z domu, zamykając za sobą drzwi. Emma westchnęła i udała się do pokoju najstarszego z rodzeństwa Lynch z nadzieją na dobrą radę, pomoc, albo pocieszenie.

Witam moich kochanych czytelników! 
Wow. To już 74 rozdział i nawet sporo się dzieje. Jak myślicie co zadecyduje Emma? Czy zostanie z Rossem i pogodzi się z wyjazdem Gavina do Anglii, czy jednak zerwie z Rossem i zatrzyma Gavina blisko siebie?... A może Wy macie jakieś pomysły na rozstrzygnięcie tej jakże trudnej decyzji?
Następny rozdział będzie gdzieś mniej więcej w okolicach 4 do 7 czerwca, gdyż od 1 do 3 nie ma mnie w Polsce. Wyjeżdżam na wycieczkę do Niemiec z trzema klasami trzecimi z mojego gimnazjum. Jedziemy do Berlina, Potzdamu, a potem do Heide Parku. Najlepsze jest w tym to, że moja mama jedzie jako opiekunka naszej klasy, bo nasza wychowawczyni rozchorowała się i nie da rady... Czujecie ten sarkazm prawda? Haha. Co prawda mogło być gorzej. Mogliśmy jechać z jakąś natrętną, przypadkową nauczycielką z naszego gimnazjum, która chodziłaby co godzinę po domkach w nocy, aby sprawdzić, czy śpimy. A tak, mamy luz i możemy sobie pozwolić na nocną imprezkę na domkach, haha. 
To tyle ode mnie...
Na koniec chcę powiedzieć, że trzymam kciuki za Wasze końcowe oceny! Mam nadzieję, że każdy z Was będzie zadowolony ze swojej średniej na koniec roku szkolnego :-)
Trzymajcie się i do następnego :**
~Julia
Ps. Widzieliście już część listy piosenek albumu Sometime Last Night? Powiem Wam, że ja już nie mogę się doczekać <3

37 komentarzy:

  1. Wow... Cudo <3
    Nie wiem jak mam opisać to co teraz czuję....
    Bardzo podoba mi się to jak piszesz!!!
    Liczę na to, że Emma będzie z Ross'em.
    Cieplutko pozdrawiam i czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadal Cię nienawidzę za ten pocałunek...
    Ale... i tak Cię kocham :D Zawiało hipokryzją...
    Anyway. Co do rozdziału, to chciałabym napisać, że jest świetny. Bo gdybym shippowała Gemme?(Nie wiem, ale lepsze to niż Gamme xD) to taki by był, ale ja uwielbiam Romme i oni muszą być szczęśliwi!
    Lubie Gavina, ale jako kolege Emmy, nie kogoś kto miesza w jej związku :( Chociaż bez tego byłoby nudno, więc przeboleje.
    Chcę wiedzieć jak zareaguje Riker, kiedy się o tym dowie!
    I pomimo tego i tak napiszę, że super rozdział, no bo to jest super rozdział. Wydaje mi się, że praktycznie codziennie myślę o twoim blogu. To trochę chore, co ty ze mną robisz :o
    Super wycieczki! W mojej szkole trzeba sobie samemu zorganizować, ale jak już zorganizowaliśmy to nie wyrazili zgody so... Nie można mieć wszystkiego :p
    Nie wiem czy ten kmt ma w ogóle jakikolwiek sens, ale to nieważne, chciałam dobrze :D
    Nie mogę się doczekać next :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tydzień temu wróciłam z klasą z Berlina xD byliśmy tam na 5 dni i byłam w Potzdamie i Heide Parku. Heide Park był zajebisty <3 chciałbym tam znowu wrócić :D
    Ogólnie Berlin był cudowny i napewno będziesz sie tam zajebiście bawić (szczególnie w Heide Parku.)
    A co do rozdziału to jest cudowny
    Nie moge sie doczekać jak zareaguje Ross jak sie dowie o tym że Emma go zdradziła :D
    Czekam na next ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że Emma powie Rossowi prawde, bo tak poradzi jej Rik, Ross nie bedzie

    OdpowiedzUsuń
  5. Super czekam na next ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Zadowolony' jednak jej wybaczy :-)
    Rozdzial cudo. Weny życze udanej wycieczki, pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział!
    Biedna Emma... Chce, żeby była z Rossem, bo świetnie do siebie pasują, ale nie chcę, żeby Gavin wyjeżdżał... On jest spoko, ale do Emmy bardziej pasuje Ross. Romma 4ever <3 Jak Ross się dowie, to chyba rzeczywiście Gavin zaprzyjaźni się z gipsem :P
    Szkoda mi Rikera. Bidulek się zamęczy z tęsknoty i bezsilności... Mam nadzieję, że uda mu się zdobyć ten adres Magdy.
    Ja akurat byłam w grudniu w Berlinie i w te wakacje też pojadę... Mam nadzieję, że traficie na dobrego przewodnika, bo przewodnik, którego zorganizowała moja nauczycielka od niemieckiego urządził nam ok. 18 godzinną lekcję historii i wf-u. I chociaż jestem humanistką, to nie specjalnie mi to odpowiadało, bo nie dało się nawet zasnąć na godzinę...
    Tak czy siak rozdział wspaniały i czekam na next :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział; )
    Nie mogę doczekać się następnego*)

    OdpowiedzUsuń
  9. Biedna Em :'( . Dlaczego Gavin musiał wszystko zepsuć?! Nienawidzę go za to -.- . Boje się, że Ross zacznie coś podejrzewać (o ile już nie podejrzewa) i znajdzie list.. On chyba zabiłby Gavina. I idk czy zdołałby wybaczyć Em ;/.
    Mam nadzieję, że Rik jakoś doradzi, pocieszy Em ;) . Chcę, żeby jemu i Madzi też się ułożyło :D. Czekam na koncert w Polsce *o* musi być niezwykły!


    Eluś jest taki kochaaany! *o*
    A Dells to najlepsza przyjaciółka na świecie! Mimo że Ross to jej brat, to ona pomaga Emm :') I ma takie wspaniałe relacje z braćmi! <33.

    Mam nadzieję, że Emma wybierze Ross. Nie może przekreślić tego wszystkiego co ich łączy!

    Dziękuję za ten rozdział i z niecierpliwością czekam na next! :D
    Udanej wycieczki! ;* ~~Lau

    OdpowiedzUsuń
  10. Emma ma być z Rossem <3

    OdpowiedzUsuń
  11. JAAAAAA!!
    Cudowny oczywiście jakby mogło być inaczej hahahh ;) W ogóle było super Delly taka kochana ^^ Ell romantyk hihi Rocky zakochany :D Riker fajnie że już się lepiej czuje po tą aferą z Magdą, a Emma...Mam nadzieje, że wybierze dobrze ale bardzo bym chciała żeby została z Rossem, a Gavin niech wyjedzie na wakacje żeby się od tego wszystkiego odstresować i niech se tam znajdzie miłość życia xd i Ross awww <3
    Rozdział mega czekam z necierpliwością na next <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj! ;*
    Wspaniały rozdział :) Tak szczerze? Niech Emma z nikim nie będzie XD Tylko cierpienia stworzy xd Rydel i Ell ♥♥♥ Jak ja ich uwielbiam! ♥ Rocky odpicowany hahhahaha ♥
    Jedziesz do Berlina! Moje miasto! ♥ Jeżdżę tam co parę miesięcy (wiesz,rodzina i te sprawy xd) Na pewno będziesz zadowolona z wycieczki! Berlin jest piękny i zapewniam Cię,że Brama Brandenburska robi wrażenie! Pamiętaj,żeby zrobic sobie fotkę z niedźwiedziem (symbol Berlina) powinien chodzic w okolicach Bramy B. lub po mieście :)
    Heide Park Też jest zajebisty XD nigdy nie zapomnę jak zgubiłyśmy w nim kolegę hahahahahahah XD Więc no,na pewno będziesz zadowolona z wycieczki! :) ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
    Tymczasem zapraszam Cię na rozdział 15 u mnie :) ♥
    http://in-texas-story.blogspot.com/2015/05/rozdzia-15.html Flo i Riker jadą na te studia XD

    OdpowiedzUsuń
  13. No i co tu napisac ?? :) Tak bardzo chce żeby Romma przetrwała :* <3 Gavin może pójść nawet się utopić !! :D Mi to by nie przeszkadzało... Emmo wybierz DOBRZE :) ;) Rocky - ale się odstawiłeś heh ;) sexiak ;p
    Riker ... fajnie że zaczyna sie układać ;) :* mam nadzieje że bedzie dobrze :D <3 Rydel i Ratliff nie moge doczekac się ich ślubu <3 <3 ahhh !! :) Rossdział jak zawsze świetny ;) Czekam na nexta ;) :* Baw się dobrze na wycieczce ;) Tylko tak żebyś mogła dodać nowy rossdział ;*<3 <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Hey, hey, hello! Tęskniłaś?
    Wybaczysz mi, że tak długo nie komentowałam? Chyba złapałam lenia. Albo kiedy już się zbierałam na komentowanie przypomniało mi się o kartkówce. Life is Brutal!
    No ale jestem, Małpo! (Wiem, że za tym określeniem tęskniłaś, nie zaprzeczaj, że nie!)
    Nie bez powodu nazywam Cię teraz małpą. A wiesz czemu? No wiesz. Ty głupia, jak możesz dowalać nam takie akcje z Gavinem? No jak!
    Lubiłam go, ale jako dobrego kumpla Emmy, uważałam go za spoko gościa, a Rossa za natarczywego, przesadzonego zazdrośnika. Ale jak widać Ross się nie mylił! Gavin to wstrętna szuja.
    Poza tym Emma nie jest lepsza, podobało jej się, też coś. Pf. Niech Delly coś zrobi i ją ogarnie! Niech Emma podrze ten cholerny list, spali, podepcze, wyrzuci do rzeki. Cokolwiek. Może nawet ten list przysmażyć na patelni. Ale niech go nie zostawia w jakimś pamiętniczku czy szafce, bo jak Ross to znajdzie będzie źle. Bardzo źle.
    Anyway, przechodząc do poprzednich rozdziałów. Magda coraz bardziej zaczyna mnie denerwować. Nie wiem czemu tak jest. No ale tak się dzieję i cóż. Jest trochę nie fair w stosunku do martwiącego się o nią Rikera. Nic mu nie mówi, a on biedny umiera ze stresu. No szlak by trafił. No zdenerwowało mnie jej zachowanie. Takie nieodpowiedzialne.
    I wiesz co, mam nowy ulubiony parring. Rolex wymiata! (Swoją drogą to na religii ostatnio rozmawialiśmy o zegarkach i mówili o firmie Rolex i mi się bardziej kojarzy to z twoim blogiem, haha) . Rocky i Alexa są tacy uroczy! No uwielbiam ich.
    A Rydellington się nie jaram, bo nie przepadam za nimi jako parą.
    Dobra, masz taki słaby komentarz powrotny do komentowania.
    No, życzę Ci miłej wycieczki i żebyś wypoczęła na tej wycieczce!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak wszyscy to i ja- EMMA MUSI BYĆ Z ROSSEM!!! A tak serio to oni naprawdę do siebie pasują. Gavin może być tylko przyjacielem. ROMMA FOREVER <3
    Miłej wycieczki życzę! Zazdroszczę ja z moją i równoległą klasą wyjeżdżam tylko w Sudety na 4 dni :( Też chcę za granicę!
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Matko, jak ja nie lubię Gavina x'D Upierdliwy koleś :')
    Ja rozumiem jak ktoś jest zabujany po uszy.. Nie może przestać o niej myśleć. Mieć motylki w brzuchu, itd... (nie będę się rozpisywać, bo nigdy tego nie zaznałam :') ) Ale jak ktoś jest w kimś zakochany, to zrobi wszystko byle by ta osoba była szczęśliwa. Nie ważne jak on by cierpiał, zrobiłby wszystko by była szczęśliwa. Ktoś może pomyśleć, że tak robi. Wyjechałby do Anglii gdyby tak postanowiła Emma. Ale dla mnie to on tego nie robi. Dlaczego? Widział, że Emma jest bardzo szczęśliwa z Rossem. Widział? Widział. A on co? Nie wytrzymał i ją pocałował. I wszystko popsuł. Emma jest rozdarta. I już nie jest szczęśliwa. A była.
    Boję się, że Emma przez Gavina popełni błąd. Zostawi Rossa. To chyba byłby największy błąd w jej życiu.
    Najlepiej by było, gdyby Gavin nagle uświadomił sobie, że jest gejem. Kto za? *las rąk*
    Eh... Ale zrobisz jak uważasz :) Ja i tak będę uważać, że to jeden z najlepszych blogów jakie czytałam. :')

    U mnie oceny na koniec są genialne :D Na początku nowego półrocza byłam pewna, że nie będę mieć paska. ( A to by było źle. Bardzo źle. Siostra miała co rok i ja, jak na razie, też mam co rok, więc jakbym nie miała tym razem to... Ałć.) Ale teraz wiem, że bęe miała :D I to nawet ponad 5.0 :D Myślałam, że zacznę skakać ze szczęścia jak się dowiedziałam, że mam 5 z historii :') Z ocen wychodzi mi 4 hahah :')
    A jak twoje oceny? Mam nadzięję, że jestes z nich zadowolona :D

    Życzę miłej wycieczki!
    Pozdrawiam :))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Kom dzisiaj krótki, bo nie mam weny:3

    Emma ma być z Rossem.

    Droga Emmo.
    Olej Gavina.
    Wykop go ze swojego życia i bądź z Rossem.
    Tyle.

    Ross.
    To, czego się niedługo dowiesz, może złamać Ci serce.
    Ale to nie wina Emmy.
    To Gavin.
    ROZUMIESZ, PRAWDA?!?
    Powiedz, że rozumiesz.

    Tyle, macie być razem.

    No



    Droga Julio.

    MAM NADZIEJĘ, ŻE ROZUMIESZ CO CHCĘ CI PRZEKAZAĆ.
    No.
    Mają być razem.
    W sensie Romma.
    Okej.

    Koniec, kropka, skończyłam, dziękuję.

    Ktoś.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ej! Ja tez bylam niedawno w Potzdamie! Ojej xd
    Kocham
    Czekam!

    ~Wika aka ponczek

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeżeli Emma zerwie z Rossem, to ja cię chyba rozszarpię ;-;

    OdpowiedzUsuń
  20. Nareszcie znalazłam chwilę żeby nadrobić zaległości. ;)
    Emma ma być z Rossem. Gavin niech spada na bambus.
    Berlin... Pamiętam jak byłam w 1 klasie gimnazjum. Najfajniejsza była tropikalna wyspa gdzie spędziliśmy cały dzień. Poza tym moja koleżanka zostawiła aparat w H&M, ale jak po niego wróciła po 30 min to był nienaruszony. :)
    No to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci miłej wycieczki. :)
    Ps dodałam nowy rozdział
    r5-little-more-free.blogspot.com
    Całuski :***
    Zuza

    OdpowiedzUsuń
  21. Z jednej strony list od Gavina był uroczy, ale i tak go nie lubię! Wiedziałam, że ewidentnie leci na Emmę. Niech spada! Jeśli przez niego związek Em i Rossa się rozsypie, to nie wiem co mu zrobię. Może Emma powinna powiedzieć Shorowi prawdę? Ale jak on zbyt mocno zareaguje? Mam nadzieję, że nie i jakoś się ułoży. :') Jeśli zostawiłaby Lyncha dla Gavina, to chyba popełniłaby największy błąd w jej życiu. Racja, niech wybiera, albo ten albo ten. KOMPLIKEJSZYNS. :( :)
    Niech Magda w końcu powie gdzie mieszka, bo Riker wpadnie w obłęd. Zacznę się o niego martwić. Ale dzielny jest, poradzi sobie!
    Rozdział jak zwykle cudowny! ♥ ♥ ♥
    Mam nadzieję, że wycieczka się udała~! :)
    czekam na nn! :**
    Zapraszam do mnie na 39'[ lovemelikethat-r5.blogspot.com :)
    Pozdrawiam :♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Boże jaki świetny *,* Ale by było gdyby Ross znalazł ten list *,*

    OdpowiedzUsuń
  23. Hejka kiedy next ??
    A tak serio to rozdzial świetny. Głupi Gavin. Ciekawe czy Ross sie o tym dowie. Ciekawe co sie bedzie wtedy działo. O.o Pisz szybko następny ROSSdział. ;D

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej świetny rozdział mam do cb małe pytanko czy jedziesz na koncert r5 w Warszawie a jeśli tak to czy kupujesz bilet vip

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej mam malutkie pytanko kiedy dodasz kolejny rozdział bo już zaraz nie wyrobie musze wiedzieć co będzie dalej

    OdpowiedzUsuń
  26. Julia, co się dzieje? Rozdział miał być 3 dni temu... Daj chociaż krótką notkę albo coś...
    P.S. Jak się udała wycieczka do Niemczech? :3

    OdpowiedzUsuń
  27. Ajm come back xD

    Wybacz, czasu kompletnie nie miałam! Ledwo się wyrabiałam z moim blogiem ;o Ah ah, studia, ble, coś okropnego. Odradzam xD

    Jeny, jeny, jeny! Rossdział boszki :D Z jednej strony chcę aby Emma rzuciła Ossiego bo już za długo ta sielanka trwa, ale z drugiej, jakoś mi go żal xD Jakbym miała takie ciasteczko w ręku, OMG, dzień i noc łóżko by skrzypiało xd Lol *takie moje prywatne przemyślenia* Nie mam pojęcia co będzie się działo dalej ale przewidziałam to cholerne wyznanie tego całego Gavina. Jak czytałam poprzendi rossdział to byłam pewna, że w nexcie to zrobi i bum, jest :P

    Rik też taki biedny. Strasznie związałam się z tymi bohaterami i ich charakterami xd To dziwne o.O Ale prawdziwe xd Teraz to mam nawet ochotę mu oddać kawałeczek szczęścia, lel... jest ze mną źle. Bardzo źle. Ale ta Magda też chora jakaś. Zamiast mu powiedzieć to ta pewno ryczy po kątach. Głupia. Rik to przecież też ciacho, no i ją kocha. Dziewcze nie wie co robi. Kłamstewka, eh eh.

    Ale powracajac do Gavina, list wyszedł Ci świetnie :D Taki omom.

    No a na ślub naszej kochanej parki to chyba wszyscy tu czekają xd Esu, czekam na małe Rydellingtonki *u*

    Czekam na next! Dużo weniska życzę :D *coś widzę, że ostatnio pisanie idzie Ci opornie :P*

    OdpowiedzUsuń
  28. Niedługo sie kończy czerwiec, kiedy następny rozdzial ???;/

    OdpowiedzUsuń
  29. Julcia co jest? Nie masz czasu? Rozdział jak zwykle zajebisty, ale tego Gavina to bym utopiła. UGH!! Wścieka mnie koleś i tyle... A co z nextem? 😘

    OdpowiedzUsuń
  30. Pfff, takie zachowanie mnie dobija. Tracisz czytelników, nie dlatego, że słabe nexty, tylko dlatego, że traktujesz nas jak jakieś maszyny o.O Oczekujesz komentarzy, po czym usuwasz bloga bez ani me ani be, teraz blog znowu działa... Kobieto, masz wieczny okres o.O?

    Sorry bejbe, ale czytelniczke właśnie straciłaś :/

    OdpowiedzUsuń
  31. Rozdział mega!!! <3
    A co do sytuacji Emmy to.... niech Rik doradzi jej żeby została z Rossem, bo Gavin tylko jej się podoba, a może niech jakaś inna laska pojawi się w życiu Rossa? No nie powiem, byłoby ciekawie... xD Pozdrawiam i życzę weny :*
    P.S. Już po czasie xD Give me next baby! xDD

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie czepiajcie sie jej. Może ma trudny czas dlatego usuneła bloga. Ona też nie jest maszyną i nie będzie na rządanie pisała rozdziałów. Dajcie jej czas. Takie wasze negatywne komentarze nie są fer wobec niej.

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli jesteś już tutaj, to znaczy że przebrnąłeś/aś przez moje wypociny. Napisz coś, by wyrazić swoją opinię. Będę bardzo wdzięczna 😘
~Julia