niedziela, 19 stycznia 2014

Rozdział 15, część II

- Ross! Rooooss!!... Stary, żyjesz ? Ross!
- Co ? Tak - odpowiedziałem zrywając się z krzesła - Boże to był tylko sen
Cały się trząsłem. Ten sen był najgorszy w całym moim życiu. Nie wiem co bym zrobił gdyby to była prawda. Teraz czułem...ulgę.
- A co Ci się śniło ? - spytał Rocky
- No że Emma... Nie ważne
- Jak chcesz to nie mów.... Słuchaj my już jedziemy. Możesz jechać z nami albo... - nie dokończył gdyż mu przerwałem
- Zostaję przy Emmie
- Jak chcesz, a i Magda jedzie z nami
- Jaka Magda ? Sorry nie ogarniam zbytnio
- A taka jedna, przyjaciółka Emmy i coś czuję, że też przyszła dziewczyna Rikera - zaśmiał się
- A po czym wnioskujesz, że będzie jego dziewczyną  ?
- A no po tym, że nasz starszy braciszek nie odstępuje jej nawet na krok
- Chyba ktoś się zakochał - zaśmiałem się
- No chyba tak. Dobra to my jedziemy. Trzymaj się
- Na razie
Rocky spojrzał się na Emmę i wyszedł. Usiadłem na krześle koło mojej kochanej Em. W końcu do mnie dotarło, że ona jest tą jedyną, że to z nią chcę spędzić resztę mojego życia... Ale niestety była jedna, jedyna przeszkoda, która nazywała się Cassidy. Nie mogłem zostawić ją samą z tym wszystkim. Nie jestem taki. Ale też z drugiej strony nie mogę być tak daleko od Em, bo....bo kocham ją ponad wszystko. Teraz moim marzeniem było to by moja kochana Emma się obudziła...
Chwyciłem ją za rękę. Wydawała się cieplejsza niż wcześniej. Spojrzałem się na jej twarz. Nie była już taka blada, ba była pięknie zaróżowiona. Nie mogłem oderwać od niej wzroku. Nagle na jej twarzy pojawił się tak jakby lekki uśmiech.
- Emi jeśli mnie słyszysz to ściśnij moją dłoń - powiedziałem cały czas uważnie się jej przyglądając. Nagle poczułem lekki ucisk dłoni. Bez wahania przytuliłem dziewczynę i pocałowałem ją w czoło. Wciąż nie otwierała oczu ale wiedziałem, że mnie słyszy i to sprawiało, że byłem szczęśliwy.  
*** W tym samym czasie, u Lynchów ***
- To tak, trzeba by załatwić sobie jakiś pokój w hotelu - rzekł Riker
- Przestań, możecie przecież na ten czas zamieszkać u mnie i Em - powiedziała Katniss
- Na pewno ? Nie będziemy problemem ?
- No co Wy! Jesteście u nas bardzo mile widziani, a po za tym... - nie dokończyła gdyż zadzwonił jej telefon
- Halo ?
- Pani Black ?
- Tak, a kto...
- To ja Ross. Emma żyje
- Żyje ? Naprawdę ? O mój boże! Ale obudziła się czy co ?
- Znaczy nie obudziła się ale ścisnęła moją rękę
- Jezu, kamień spadł mi z serca... Zaraz to Was przyjdę tylko zawiozę Twoje rodzeństwo do mojego mieszkania
- Dobrze, do widzenia
- Do widzenia, dziecko
Katniss rozłączyła się, odłożyła telefon i wzięła głęboki oddech, który trochę ją uspokoił
- Co się stało ? - spytała Rydel
- Emma żyje
- To świetnie. Rany, jak się cieszę. Może jednak wrócimy do niej ?
- Jesteście pewnie już tym wszystkim zmęczeni. Zawiozę Was do domu i sobie odpoczniecie a ja potem sama pojadę do Emmy
- No niech będzie - powiedziała Ryd
- To jak jedziemy ? - spytała Katniss
- Pewnie
Samochód Katniss był duży i wygodny. Na przednich siedzeniach siedziała mama Em i Rydel, a z tyłu były tylko trzy miejsca, na których usiedli chłopacy, a Magda musiała usiąść na kolana Rikerowi, gdyż nie było dla niej miejsca. Wszyscy byli zmęczeni i chcieli jak najszybciej dojechać do mieszkania Katniss i odpocząć. Niestety na ich nieszczęście Chicago akurat tego dnia było strasznie zakorkowane, gdyż trwał remont dróg. Stali w korku już dobrą godzinę. Magda była najbardziej zmęczona z całej szóstki, ponieważ leciała samolotem dobre 15 godzin z Polski do Chicago, a potem siedziała w szpitali kolejne 3 godziny.[…] W końcu nie wytrzymała dłużej i usnęła na Rikerze. Chłopak objął ją w pasie i także usnął. Ratliff z Rockym nie wyrabiali ze śmiechu, gdy patrzeli się na śpiącą parę. Mieli ochotę narysować starszemu wąsy ale niestety ani jeden ani drugi nie miał przy sobie markera.[…] Po dwóch godzinach jazdy udało im się w końcu dojechać na miejsce. Magda nadal spała. Riker wziął ją na ręce, a reszta zajęła się walizkami. Katniss dała im klucze od apartamentu, a sama wsiadła do samochodu i pojechała do Emmy.  
*** Z perspektywy Rikera ***
Rany, jaka ta Magda jest urocza, taka śliczna. Nie mogę przestać o niej myśleć. Sądzę, że chyba się w niej zakochałem...
- Rydel, zaniosę Magdę do pokoju Emmy, dobrze ?
- Ok, tylko wracaj szybko bo musimy się rozpakować - rzekła
- A nie możemy sobie trochę odpocząć ? Potem się rozpakujemy
- Nie, teraz to zrobimy i potem będziemy mieli spokój
- Rydel, proszę. Ja już nie mam na nic siły
- No dobra
Uśmiechnąłem się do siostry i skierowałem się do pokoju Emmy. Nagle Magda się obudziła i spojrzała się w moje oczy, a ja w jej. Miała takie piękne czekoladowe oczy.
- Umm... Riker, mógłbyś mnie już postawić ?
- Tak, jasne - powiedziałem skrępowany i szybko postawiłem Magdę
- Dzięki - zaśmiała się
- Słuchaj - zacząłem lekko nieśmiało - Miałabyś może ochotę pójść jutro ze mną na kolację ? - spytałem cały czas się uśmiechając
- Na randkę ?
- Co ? Pfff... Yyyy, tak - powiedziałem spuszczając głowę
- A co z Emmą ? Przecież powiedziałeś jej, ze ją kochasz ?
- Skąd to wiesz ?
- Powiedziała mi
- Kocham Em jak moją siostrę i może ona zawsze na mnie liczyć. To jak, pójdziesz ze mną na kolację?
- Z przyjemnością - powiedziała całując mnie w policzek
- Jesteś urocza
- Ty też - zaśmiała się
- Idziesz oglądać z nami film ?
- Wielkie dzięki, ale chcę odpocząć. Jestem zmęczona
- To dobranoc
- Dobranoc  
*** Z perspektywy Magdy ***
Oh yeah, oh yeah, oh yeah. Idę jutro na randkę. Oh yeah! Rany, teraz jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem. Jupi!... Riker jest taki uroczy. Jestem ciekawa do jakiej restauracji mnie jutro zabierze. Yay! Nie mogę się doczekać.  
*** U Rossa ***
Siedziałem koło Emmy i wpatrywałem się w pustą przestrzeń. Rozmyślałem o tym, czy ja i Em mamy jeszcze wspólną przyszłość. Bardzo mi na niej zależało Nagle do pokoju weszła Katniss. Usiadła po drugiej stronie łóżka Emmy.
- Obudziła się ? - spytała patrząc się na swoją córkę
- Nie, tylko ścisnęła moją dłoń
- Wygląda o wiele lepiej niż wczoraj
- Tak o wiele. Nie jest już taka blada... A i się uśmiechnęła
- Uśmiechnęła się, naprawdę ?
- Tak. Wyglądała cudownie
- Domyślam się. Mam nadzieje, że się wkrótce obudzi i będziemy mogli z nią porozmawiać
Nagle zadzwonił telefon Katniss. Wyszła na korytarz. Widziałem, że była zdenerwowana tą rozmową telefoniczną. Chodziła w tą i z powrotem. Po chwili weszła znowu do pokoju.
- Ross, agencja kazała mi wracać do Nowego Jorku. Tu masz adres apartamentu Emmy - podała mi małą karteczkę -  w którym aktualnie mieszka Twoje rodzeństwo. Mam nadzieję, że zaopiekujesz się Emmą
- Oczywiście, może pani na mnie liczyć - uśmiechnąłem się
- Mam nadzieję. Do zobaczenia Ross
- Do widzenia
Podeszła do Em, przytuliła ją i wyszła. Zostałem sam z moją ukochaną. Patrzałem się na nią i cały czas modliłem się aby szybko się obudziła.... Moje modlitwy zostały wysłuchane, gdyż Emma nagle otworzyła oczy.  
*** Z perspektywy Em ***
Pierwsze co zobaczyłam po przebudzeniu to wpatrujące się we mnie brązowe oczy Rossa. Gdy zobaczył, że się obudziłam uśmiechnął się i pocałował mnie delikatnie w usta. Poczułam motyli w brzuchu, ale po chwili przypomniało mi się dlaczego chciałam popełnić samobójstwo.
- Dlaczego mnie pocałowałeś ? Przecież kochasz Cassidy
- Byłem głupi! - krzyknął - Kocham Ciebie i tylko Ciebie! Jesteś moim całym światem! - wykrzyczał prawie na cały szpital
- Zamknij się - zaśmiałam się
- Dlaczego ? Niech cały świat się dowie, że kocham Cię! - znów się wydarł
- Co to za krzyki ? - spytał lekarz, który właśnie wszedł do pokoju
- Proszę mu wybaczyć panie doktorze. Jest z nim dzisiaj coś nie tak - zaśmiałam się
- Rozumiem. Jak się pani czuje ? - spytał podchodząc do mnie i przewracając kartki w aktach chorobowych
- Dobrze. Kiedy będę mogła wrócić do domu ?
- Zrobimy Ci jeszcze kilka badań, tak dla upewnienia i prawdopodobnie będzie pani mogła już jutro wyjść ze szpitala
- To super
- Dobrze, na dzisiaj już wystarczy - zwrócił się do Rossa - pacjentka musi odpoczywać. Proszę wrócić jutro - powiedział po czym wyszedł z sali
- Dobrze, w takim razie muszę już iść. Trzymaj się kochanie - powiedział całując mnie w czoło
- Jejku, jak mi tego brakowało Rossy
- Czego ? - spytał ale i tak dobrze wiedział czego, po prostu chciał to usłyszeć
- Ciebie. Ciebie mi brakowało. Twojej obecności, czułości. Tęskniłam za Tobą Ross
- Ja też tęskniłem. Odpoczywaj, ja wrócę jutro rano. Dobranoc
- Dobranoc. Tylko jedź ostrożnie
- Przecież ja zawszę jeżdżę ostrożnie - zaśmiał się i wyszedł z sali. Zostałam sama. Ułożyłam się wygodnie na łóżku, zgasiłam światło i zaczęłam wpatrywać się w sufit. Zaczęłam rozmyślać ale po chwili byłam już zmęczona tym wszystkim i gdyby tego było mało jeszcze zaczęła mnie boleć głowa. Po uporaniu się z bólem w końcu zasnęłam.
*** U Rossa ***
Gdy wszedłem do mieszkania było ciemno. Zdjąłem buty i kurtkę i poszedłem do salonu. Widok jaki mnie tam zastał wywołał u mnie dosłownie napad śmiechu. A mianowicie, Riker spał skulony na fotelu, Ratliff i Rocky spali na kanapie i mieli namalowane wąsy, a obok nich spała Rydel z markerem w ręku. Podszedłem do siostry i wziąłem od niej owy flamaster i od razu wybuchłem śmiechem. Nagle wszyscy się obudzili i zerwali na równe nogi. Rydel i Riker wybuchli śmiechem gdy spojrzeli się na Ratliffa i Rockiego. Oni spojrzeli się na siebie, a potem na mnie, gdyż w ręku trzymałem czarny marker.
- Ross ! Zabiję Cię - krzyknął Rocky
- Jak to nie ja! To była Rydel - wrzasnąłem
- Jasne, wszystko zwal na siostrę
- Ale to przecież byłaś Ty
- Haha, no tak - zaśmiała się. Ofiary żartu zaczęły gonić dziewczynę po całym salonie. Po chwili dołączył Riker. Wszyscy głośno się śmiali i wrzeszczeli. Nie obchodziło ich że było już po 2:00 w nocy i że Magda już spała. Niestety takie głośne wrzaski ją obudziły. Weszła wściekła do salonu lecz po chwili znalazła się na ziemi przygnieciona przez Rikera, który wpadł na nią podczas gonitwy za siostrą.
- Jezu, Riker Ty klocu! Złaś ze mnie - wrzasnęła
- Haha, już wstaję. Sorry - zaśmiał się i pomógł wstać Magdzie
- Chciałabym się wyspać ale... - nagle wybuchła śmiechem, bo zauważyła jak wyglądają Ratliff i Rocky - O mój Boże serio ? Kto im to zrobił ? - spytała cały czas się śmiejąc
- Rydel! - krzyknęli oboje
- Delly, naprawdę, musiałaś ?
- Ty też byś się nie powstrzymała
- No może. Dobra, ja wracam do łóżka i proszę Was ogarnijcie się
- Będziemy już grzeczni - powiedział Rocky. Magda poszła do swojego pokoju, a Lynchowie wraz z Ratliffem usiedli na kanapie i wrócili do oglądania telewizji.
- Emma się obudziła - powiedziałem
- Naprawdę ? To są świetne wieści - rzekł Rocky, który próbował zetrzeć wąsy
- Sorry bracie ale te wąsy się nie zmyją - powiedziałem próbując powstrzymać śmiech
- Co ? Jak to ? - krzyknął
- Ciszej!! Magda śpi - powiedział Riker
- Oj przepraszam. Nie chciałbym obudzić Twojej dziewczyny - zaśmiał się
- Ona nie jest... - nie skończył, gdyż sam dokończyłem
- Ale chcesz, żeby była - Rikera zamurowało
- Dobra, ogarnijcie się chłopaki - powiedziała szeptem Rydel
- Sorry, ja też będę już iść spać. Dobranoc dzieciarnio - zaśmiał się Riker
- Mam nadzieje, że nie idziesz spać do Magdy - zachichotał Rocky
- Powaliło Cię ?! - wrzasnął
- Sam nas uciszałeś a teraz drzesz się na całe mieszkanie - powiedziałem
- Idę spać do pokoju gościnnego
- A i bracie, muszę Ci coś powiedzieć - zacząłem - jak wtedy leżałeś na Magdzie to, to wyglądało jakbyś ją ten teges - zaśmiałem się
- Boże Ross, a Ty tylko o jednym - powiedział przewracając oczami i poszedł do pokoju gościnnego, a ja z resztą zostałem w salonie i oglądałem film.

25 komentarzy:

  1. Myślałam, że już dzisiaj nie dodasz. Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie szkodzi. Dzięki , czekam z niecierpliwością na następny rozdział. :-)

      Usuń
  2. Super rozdział. Już chce nexta ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział! A końcówka najlepsza... Hahaha "Jak wtedy lezałeś na Magdzie to, to wyglądało jakbyś ją ten teges" - ten fragment mnie rozwala xD - Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak slodko!! Czyli Em bedzie z Rossem ? Prosze powiedz ze tak ;) a rozdzial mega!!! - Monika

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział długi i fajnie. Warto było tyle czekać na część drugą. Jestem ciekawa czy Riker bedzie z Magda i co sie wgl stanie z Cassidy. Nie moge sie doczekac nexta!

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG, OMG rozdział superowy! Jeju, jak słodko. No nie moge. Warto bylo czekac na tą czesc druga i nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu, ktory mam nadzieje ze bedzie szybko ^^ ~ Anitka

    OdpowiedzUsuń
  7. boski <3 http://i-said-kiss-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział. Czekam na next.<33 - Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział mega i taki słodki. Sama jestem ciekawa gdzie Riker zabierze Magde takze dawaj mi tu szybciutko next! ~Karolina

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak dobrze ze to byl tylko sen. Myslalam ze nie przezyje jak przeczytalam w czesci 1 ze Em umarla... Ciesze sie ze miedzy Em a Rossem zaczyna sie ukladac... Nie no teraz to widac ze miedzy Rikerem a Madzią jest chemia. Jestem ciekawa gdzie blondas ja zabierze i jak to wszystko sie dalej potoczy. Czekam na next ~Paulina ^.^

    OdpowiedzUsuń
  11. Riker, ty klocu!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. "Jezu, Riker Ty klocu! Złaź ze mnie!" to mnie rozwaliło xD rozdział jeden z Twoich lepszych ;) czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  13. nie było dla niej miejsca w gospodzie

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział rewelacyjny, świetny, mega! Fajnie ze miedzy Em a Rossem sie uklada ^^ Czekam na nastepny rozdzial ~Angelika

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział świetn i taki slodki. Yay! Riker zaprosił Magdę na randkę. Czekam z niecierpliwością na następny rozdział!~Ola S.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy następny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedy next ? - Monika

    OdpowiedzUsuń
  18. Raaany, nie no rozdział MEGA. Przeczytałam wszystkie rozdziały i jestem w szoku. Świetnie piszesz. Masz talent. Czekam z niecierpliwością na next, który mam nadzieje, że dodasz szybciutko ;) ~Kinga

    OdpowiedzUsuń
  19. No ten...Ross to zbok XD XD DZIEWCZYNA Z PROBLEMAMI XD XD XD XD

    OdpowiedzUsuń
  20. #challenge2016
    TajemniczaDziewczyna2016 do Tajemniczej Dziewczyny2014

    Kolejne przejawy zboczonej natury Rossa. Hahahaha
    Dobrze ze się pogodzili.
    Romma forever!
    Challenge trwa!

    OdpowiedzUsuń
  21. #challenge2016
    RIKER...
    Moja Romma wrocila! I jeszcze zauwazylam wielka poprawe w pisaniu, to chyba ten przelomowy moment w byciu pisarka :D

    OdpowiedzUsuń
  22. #challenge2016
    Aaaa!!
    Romma together forever!!!
    Madzia i Rik idą na kolację ;*
    Jakie to słodkie ^^
    Pozdrawiam Nataly :-) :*

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli jesteś już tutaj, to znaczy że przebrnąłeś/aś przez moje wypociny. Napisz coś, by wyrazić swoją opinię. Będę bardzo wdzięczna 😘
~Julia